sobota, 19 września 2015

Benizakura


Imię: Benizakura
Pseudonim: Zdarzało się Ben. Nie przepada za przezwiskami ale nie zwraca nikomu uwagi jeżeli takowego użyje
Płeć: Pies
Wiek: 7 lat
Stanowisko: Wojownik pasuje do niego najbardziej
Charakter: I tu zaczynają się schody. Pies jest bowiem dość zuchwały, ale skrupulatnie dba o swój wizerunek i jest bardzo honorowy. Często jest dość chamski, bezpośredni, pewny siebie, lubi rządzić (to pewnie dlatego że zawsze, nawet przypadkowo, w parniu okazywało się że to on wszystko organizuje). Mimo to nie przepada za pracą w grupie, przetrawi wyłącznie drugą osobę, ale więcej niż tej jednej sobie nie życzy. Jest indywidualistą i introwertykiem. Z zewnątrz wydaje się, że jest to pies bez żadnych problemów, że nic w życiu mu się nie przytrafiło i niczym się nie martwi. Wręcz przeciwnie - martwi się wszystkim, tylko nienawidzi użalania się nad sobą, więc nawet jeśli zostanie ubłagany o powiedzenie tego wszystkiego, wyrzucenie tego z siebie, on i tak uprze się, że nie będzie się użalał. Głównie najbardziej przeraża go strata bliskich, bardzo się o nich troszczy. Ze względu na swój wiek prawie wszystkie psy aktualnie są od niego młodsze, więc często kiedy z kimś się zaprzyjaźni zaczyna odczuwać za niego odpowiedzialność. To uczucie można porównać z poczuciem ojcostwa; nie pozwoli by swojemu podopiecznemu stała się krzywda. Uwielbia patrzeć na wszystko z perspektywy trzeciej osoby, z góry. Mimo tego nie wywyższa się, wręcz przeciwnie. Nienawidzi z całego serca psów poniżających inne osobniki, gardzi nimi, uważa za śmieci, ścierwa, niedoroby... można by długo wymieniać. Nie trawi ich i wybiłby je jak ptaki dodo. Z drugiej jednak strony jego wielkie, silne serce zawsze zabrania mu krzywdzenia innych. Mimo wszystko zawsze znajdą się ścierwa, które trzeba zlikwidować. Nie ma on jakichś specjalnych zdolności w walce, nie ma żadnej strategii, nie jest mistrzem ale w stu procentach polega na swoich masywnych mięśniach, które powalą niejednego doga czy może nawet mastiffa. Benizakura w biegu zdaje się być nieokiełznaną bestią; jego wielkie ciało przeraża, podobnie z resztą jak wzrok, którego nie jest w stanie kontrolować. Choćby i miał najlepsze intencje zdarza się, że spojrzy na kogoś morderczym spojrzeniem i nie potrafi tego zmienić. Mnóstwo osób zwraca mu na to uwagę. Jest to wielki, silny i masywny pies o jeszcze większym sercu, zawsze szczery z samym sobą.
Cechy szczególne: Często morderczy wzrok, kupa mięśni i dość sporawy wzrost.
Cechy Fizyczne: 
Masa - 90 kg
Wielkość w Kłębie: 70 cm
Rasa: Dumny American Pitbull Terrier
Umaszczenie: Biało-beżowy
Kamień, Amulet: brak
Żywioł: Ogień...?
Moce: W stu procentach polega na sile.
Historia: Urodził się w ciepłym przytulnym domu. Jego rodzicami były dwa pitbulle - miła, opiekuńcza i troskliwa matka i nieokrzesany, nieostrożny i wiecznie rozbawiony ojciec, po którym Benizakura odziedziczył sporo ciałka. Szczeniak od małego uwielbiał obserwować swoje rodzeństwo, rodziców, właścicieli i często się przy tym uśmiechał. Marzył jednak, żeby zasmakować dzicy, wolności. Kochał swoich właścicieli; panią domu, "żywiciela rodziny" i ich dwóch synów. Wszyscy oni z resztą kochali pitbulle, więc byli bardzo troskliwi. Nie chciał też opuszczać rodziców, ale zew wolności był silniejszy. Któregoś dnia odbył się na rozmowę z rodzicami, którzy długo namawiali go, aby został, ale zaakceptowali jego decyzję. Szczeniaki były na sprzedaż, a niestety mały jeszcze Benizakura uciekł w jego wielki dzień. Długo brakowało mu ciepłego głosu matki i lekko brutalnych, jako że był nieostrożny, zabaw ojca, ale musiał się z tym pogodzić. Trafił do stada wilków, które z chęcią go przyjęło. Miał tam opiekunkę szczeniąt, która tak na prawdę nią nie była, ale wszystkie niewyrostki, jak z resztą i dorośli ją uwielbiali, choć miała swoje lata. Uwielbiał ją i wymyślił jej pseudonim "smoczyca". W stadzie zabawił nieco ponad rok, stwierdził, że znów woła go zew wolności. Pożegnał się z nową rodziną i wyruszył w kolejną podróż. Zachaczał o wiele stad, w których nie zabawił dłużej niż 3 dni. Niegdzie czy czuł się tak dobrze jak w swoim domu albo u smoczycy, więc szukał dalej. Tym razem trafił tu. A tu? Ile zostanie? Pobije rekord trzech dni?
Partner: Nie posiada i nie bardzo mu na tym zależy, ale w jego sercu spokojnie zmieści się wyrozumiała, spontaniczna i wesoła suczka.
Najlepszy Przyjaciel: Brak
Rodzina: Matka, ojciec, 2 braci i siostra.
Jaskinia: Jaskinia ogólna nr. 2
Coś innego: Uwielbia cytaty, więc zapewne będzie przytaczał ich wiele, a jednego wybrać nie jest w stanie.
Właściciel: [howrse] horse1029384756 [doggi (nieaktywne)] Shinigami [e-mail] the_wolf.pl@onet.pl [deviantart] iceheishiou.deviantart.com (najlepszy kontakt na dA)

poniedziałek, 14 września 2015

Od Alice

Obudziłam się z dużym bólem głowy. Gdy wstałam,skronie zaczęły mi pulsować.
Gdy odwróciłam głowę,zauważyłam,że...siedzi przy mnie Qwintal.
-Już lepiej?-spytał.
-A od czego ma mi być lepiej?-spytałam powoli.
-Prawie umarłaś...
Uniosłam jedną brew.
-Ja?
-Ty.
Rozejrzałam się po pokoju.
-Kto mnie tu przyniósł?
-Ja-odpowiedział.
-Dziękuję-uśmiechnęłam się.
On mi go odwzajemnił.
-Jestem Alice,ale mów mi Allie. A ty jesteś...Qwintal,prawda?
-Dokładnie-uśmiechnął się.
-Jeszcze raz Ci dziękuję.
-Nie ma za co...-uśmiechnął się.
Wstałam i wymówiłam w myślach zaklęcie. Przestała mnie boleć głowa...
-Idziemy gdzieś?-spytałam.

Qwintal?

Od Alice- Jak dotarłam?

Jesteś ciekawy? No więc...
Urodziłam się w pewnej sforze. Była to sfora mojego taty,a on do sfory przyjmował tylko psy z klasą. Nie było mowy o łamagach,czy brzydkich członkach. Vincent-bo tak miał na imię mój tata-zakochał się w pewnej suczce-Luise. Byli najpierw dobrymi przyjaciółmi,potem sprawy zaszły do sympatii. Niedługo potem zostali partnerami i urodziły im się szczeniaczki. Ja, Veggie, Michel,Van, Daisy i Eleonora.
Eleonora była suczką z najlepszymi genami. Uważała się za ważną.
Veggie był bardzo spontanicznym bratem. I bardzo chaotycznym.
Van był bardzo miłym bratem. Byliśmy ze sobą bardzo zżyci. Jak brat z siostrą...
Daisy była bardzo nieśmiała. Zawsze trzymała się na uboczu.
Michel była wieczną buntowniczką. Niemiła i niegrzeczna.
Ja? Taka jaka jestem...
Feralnego dnia,mama poszła na polowanie. Nie wróciła. Tata znalazł ją przy drodze...
Całe życie zaczęło się niszczyć. Michel popełniła samobójstwo,Veggie i Daisy gdzieś zwiali. Van i Eleonora zostali ze mną. Na tym świecie...
Tata się ciężko rozchorował. Cała sfora biadoliła nad jego stanem. Podeszłam do niego i rzekłam:
-Ojcze,nie bój się. Zobacz,czego się nauczyłam...
Tata popatrzył na mnie z ubolewaniem.Położyłam swoją łapkę na jego rozdygotanym sercu. Zaczęło się...
-Niech demony i diabły zostawią duszę ojca. Niech ich piekło pochłonie-roześmiałam się. Nagle z serca taty wyleciało zielone światło i cały zaczął świecić na niebiesko.
Wyzdrowiał.
Zostałam ,,sforową" szamanką,potrafiącą rozmawiać z duchami.
Jednak chciałam,żyć własnym życiem.
Uciekłam.
Włóczyłam się bezczynnie,w celu poszukiwania nowego domu.
Doskwierał mi głód.
Na pół żywą odnalazł mnie on-Qwintal.
Zaprowadził mnie do swojej sfory.
I żyję w niej i nie zamierzam odejść...

Koniec.

Alice


Imię: Alice
Pseudonim: Allie,Al
Płeć: suczka
Wiek: 2 lata
Stanowisko: Szamanka
Charakter: Alice to bardzo delikatna suczka. Trudno jest jej wybaczyć wyrządzone krzywdy. Nie lubi sztucznie uśmiechniętych psów. Alice jest miła i pomocna. Na początku znajomości może być trochę nieśmiała. Lubi biegać i pływać. Jest bardzo towarzyska. Może obronić każdego-niezależnie od płci i wieku. Nie lubi patrzeć na smutek i cierpienie innych. Dla wrogów bezwzględna i okrutna. Alice jest duszą towarzystwa i lubi-chyba jak każdy-być w centrum zainteresowania. Jest optymistką,ale trzeba wiedzieć,że czasem ma też złe dni. Ma duże poczucie humoru i zawsze próbuje patrzeć na świat poprzez różowe okulary (chyba,że chodzi o jej prywatne odczucia). Uwielbia łososie.
Cechy szczególne: Raczej nie...

Cechy Fizyczne: 
Border Collie 
45 cm wzrostu
20 kg. 
Brązowe oczy. 

Sierść :Blue Merle. 

Żywioł: Powietrze

Moce

-potrafi wzniecić trąbę powietrzną

-może wzniecić wiatr,który ,,wpada"do wnętrza ciała i wysysa duszę,lub ją ulecza (w zależności od humoru xd)
-moc huraganu
-może stworzyć z powietrza osłonę,zza której jej nie widać 
-rozpychanie chmur,czyli robienie ,,ładnej,słonecznej" pogody

Historia: Musi? Może później...
Partner: Zakochana w Qwintalu...ale on? On jest Alfą...ale pożyjemy,zobaczymy.
Najlepszy PrzyjacielNigdy nie miała...
Rodzina: Mama zginęła od kół samochodu...tata i rodzeństwo ,,gdzieś są".
Jaskinia: Jaskinia Prywatna nr.4

Coś innego: 

Ciekawostki:
-kocha łososie
-pisze pamiętnik
-jest romantyczną duszą
ma alergię na glony i pyłki.
,,Tyle człowiek jest wart,ile może dać drugiemu człowiekowi".

Właściciel: Howrse- 1jamnik1

niedziela, 13 września 2015

Uroczyste Otwarcie.

Witajcie!
Pragnę ogłosić, że Sfora Recurring Hope, została otwarta, i mam nadzieję,
że szybko jej nie zamknę/zawieszę.
Dołączcie, a nie będziecie się nudzić. ~Alfa Qwintal

Credits | Header: malaladanila | Template: Avia Tinar | Base: Josh Peterson | Powered by blogger.